Z remontu centrum będą same korzyści

2019-11-16 17:00:00(ost. akt: 2019-11-14 09:36:12)

Autor zdjęcia: Monika Kacprzak

Oczekując na zewnętrzne dofinasowania, wpędzimy się w kolejne lata marazmu. Czy mamy na to czas, gdy sąsiednie miasta nam uciekają? – pyta jeden z radnych w interpelacji skierowanej do władz miasta. Jednocześnie zaapelował o remont centrum miasta.
Węgorzewski radny Mateusz Rodziewicz podkreśla, że wygląd Placu Wolności oraz nabrzeża rzeki Węgorapa pozostawiają wiele do życzenia.
— W 2016 roku powstała koncepcja zagospodarowania tych miejsc, niestety do dziś nie ma żadnych efektów. W związku z tym złożyłem interpelację radnego w tej sprawie, prosząc o zajęcie się problemem — poinformował przedstawiciel mieszkańców gminy.

Jak wspomniał w swej petycji do władz miasta, widzi wiele korzyści, które mają wyniknąć po remoncie Placu Wolności oraz nabrzeża rzeki Węgorapa.
— Remont spowoduje otwarcie Węgorzewa na wodę, obecnie idąc główną ulicą turysta nawet nie zauważy, że jest 200 metrów od rzeki — zauważył Rodziewicz. — Plac Wolności obecnie oprócz imprez nie jest używany, jego remont spowoduję powstanie prawdziwego centrum miasta, które skupi wokół siebie restauracje, miejsca spotkań mieszkańców i turystów. Ponadto powstanie „Bramy Mazur” pozwoli nam ukazać Węgorzewo jako początek Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich na północy.

Według radnego najpierw należy przygotować projekt na podstawie koncepcji z 2016 roku.
— Nie oznacza to jednak, że należy przenieść ją jeden do jednego. W tej kwestii należy przeprowadzić konsultację społeczne, ponieważ to mieszkańcy naszej gminy będą korzystać z tych inwestycji i to oni muszą się z nimi utożsamiać i być z nich dumni — podkreślił.


Mateusz Rodziewicz zasugerował też, skąd wziąć środki na proponowaną poprawę krajobrazu centrum Węgorzewa.
— Nikt nie każe nam realizować tego projektu w jeden rok — stwierdził. — Uważam, że należy podzielić inwestycję na kilka etapów. Priorytet to remont nabrzeża rzeki Węgorapa oraz obszaru między pocztą a zamkiem. Jeśli w ciągu następnych lat uda nam się pozyskać środki zewnętrzne, to super. Ale aktualnie nie widać takich możliwości. Oczekując, wpędzimy się w kolejne lata marazmu. A czy mamy na to czas, gdy sąsiednie miasta nam uciekają?
(raz)

Fot. Monika Kacprzak

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5