Offline też może być fajnie!

2019-08-16 11:00:00(ost. akt: 2019-08-16 12:10:27)

Autor zdjęcia: Pracownia Skiroławki

Biwak, a właściwie 3-dniowy plener artystyczny wzbogacony o aktywności terenowo-ekologiczne zapewniło najmłodszym mieszkańcom Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Trygort. Zajęcia zrealizowano w ramach projektu "Piękno, pasja, talent - wszyscy to mamy".
Atrakcyjny program i super instruktorów zagwarantowała Pracownia Skiroławki z Piłak Małych. Wszystkie działania to ich autorski program na tegoroczne wakacje.
— Pierwszym wyzwaniem było pozostawienie w domu wszelkiej elektroniki, pieniędzy i niezdrowego jedzenia — opowiada instruktorka, Romana Waszak. — Drugim, dotarcie na własnych nogach do odległych o 10 km Pereł.

W trakcie marszu należało wykonać kilka zadań, za które otrzymywało się żetony. Zadania dotyczyły między innymi segregacji śmieci, czy zdrowej żywności.
— Od ilości żetonów zależało, co zjemy przy ognisku na kolację i czy po "wykupieniu" zestawu podstawowego starczy na jedną słodka przyjemność, czy na kilka — tłumaczy instruktorka. — Pierwszego dnia posiedzieliśmy trochę przy ognisku i gitarze, ale nie za długo, bo już o 7 rano czekała nas pobudka i rozruch na świeżym powietrzu, a potem solidne śniadanko. Wszystko po to, by przygotować mózg przed twórczymi działaniami, jakie czekały nas tego dnia.
A zadania były przeróżne i wymagały kreatywności i pomysłów.

Na początku odbyły się warsztaty sztuki recyklingowej, na których powstały stwory-przetwory, potem malowanie koszulek, pisanie własnej piosenki, warsztaty kulinarne i komponowanie własnych pysznych i zdrowych dań, warsztaty cyrkowe, a potem czarny teatr z Anetą Weredą ze Srokowa. W międzyczasie odbył się jeszcze krótki kurs języka migowego. To nie wszystko! Wieczór zakończył się podchodami i "świeczniskiem". Po takiej ilości wrażeń uczestnicy udali się za zasłużony odpoczynek. Kolejny dzień przyniósł kolejne zadania. Młodzież, pod czujnym okiem instruktorki, nagrała piosenkę biwaku, a potem teledysk do niej. Biwak działał na zasadach samoobsługi: pełnione były dyżury kuchenne i porządkowe, a na koniec wszyscy wspólnie wysprzątali pomieszczenia, które na czas zajęć użyczyła Szkoła Podstawowa w Perłach. Jak było?

— Twórczo i PrzeTwórczo, sympatycznie, wyczynowo i wypoczynkowo — odpowiada Alicja Rymszewicz, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Trygort. — Wszyscy wrócili zmęczeni i zadowoleni i...z planem na ciąg dalszy na za rok.
— Biwak udowodnił, że dzieci czasem powinny i lubią się zmęczyć, potrafią się świetnie bawić bez telefonów, komputerów, telewizora, słodyczy i napojów gazowanych, łatwo i chętnie trzymają się zasad, jeśli są jasne i konsekwentnie egzekwowane, umieją wstać bardzo wcześnie i bez marudzenia zasypiają zmęczone po całym aktywnym dniu — podsumowuje Romana Waszak. — Warunek jest tylko jeden – od nas też wymaga to pomysłu, zaangażowania, wysiłku i konsekwencji, a przede wszystkim współpracy, bo to chyba było najważniejsze. Organizatorzy, instruktorzy i rodzice uczestników działali wspólnie, stąd taki świetny efekt.
(mk)




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5