LISTY CZYTELNIKÓW: Pijackie schadzki w centrum miasta

— Piszę ten list w imieniu swoim oraz innych mieszkańców okolic placu Niepodległości (dawnego placu Grunwaldzkiego) — swój list rozpoczyna jedna z mieszkanek Węgorzewa. — Skwer jest piękny, lubiany przez dzieci i starsze osoby niestety od dłuższego czasu również przez towarzystwo notorycznie spożywające alkohol. Grupa (zwykle) panów w różnym wieku i w różnym stanie upodobała sobie jedną z ławeczek i mimo kontroli policji nic sobie nie robi z faktu, że jest to miejsce publiczne.

Jak zaznacza nasza Czytelniczka, alkoholowe schadzki to już codzienny rytuał, a widok leżących na trawniku "biesiadników" to coraz częstszy widok.
— Panowie bawią się do tego stopnia, że ostatnio dwa razy wkraczało pogotowie. Widok pijanych, leżących na trawniku osób to też coraz częstszy widok. Towarzystwo bywa też wulgarne i hałaśliwe i niestety czuje się zupełnie bezkarne — dodaje kobieta. — Z wizyt policji nic sobie nie robią i raz po raz wracają w swoje ulubione miejsce. Ostatnio jeden z turystów zatrzymał się i spytał, gdzie znajduje się centrum miasta. Wiele osób wskazuje właśnie Plac Niepodległości. Obecnie wygląda to tak, że pomiędzy starszymi osobami, które plac traktują jako miejsce spotkań i dziećmi jeżdżącymi na rowerkach czy hulajnogach wiecznie siedzi wiecznie „wesoła” ekipa.

Mieszkańcy twierdzą, że sytuacja wymyka się spod kontroli, a wiele starszych osób ze strachu rezygnuje z wyjścia na ławkę.
— Czy tak powinno wyglądać centrum miasta? Czy naprawdę nie da się nic zrobić, żeby uciążliwe towarzystwo rozgonić? — pyta rozżalona Czytelniczka. — Przez plac wraca do domów wiele osób, bawią się tu nasze dzieci, na ławeczkach spotykają się seniorzy. Niestety wiele starszych osób rezygnuje z wyjścia na ławkę ze strachu. Nie czujemy się tu bezpiecznie. Sytuacja wymyka się spod kontroli, a ekipa bawi się w najlepsze.

— Czy ktoś jest w stanie zrobić z tym w końcu porządek? — pyta autorka listu. — Prosimy o pomoc i interwencję w tej sprawie, my naprawdę jesteśmy zrezygnowani i przybici sytuacją, która trwa od tylu miesięcy.
Sygnał rozżalonych mieszkańców skierowaliśmy do Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy odpowiedź.

— Węgorzewscy policjanci w trakcie pełnionej służby wielokrotnie podejmowali interwencje w stosunku do osób nieprzestrzegających prawa na placu Niepodległości w Węgorzewie — informuje asp. Agnieszka Filipska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. — Były to interwencje podejmowane przez mundurowych z własnej inicjatywy, jak również po otrzymanych zgłoszeniach od mieszkańców Węgorzewa, zarówno na telefon alarmowy 112, jak i naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Każdego dnia policjanci wyjeżdżający na patrol dostają w zadaniach doraźnych kontrolę rejonu placu Niepodległości pod kątem osób spożywających alkohol bądź popełniających inne wykroczenia porządkowe. Kiedy policjanci potwierdzą zgłoszenie, to nakładają mandat, bądź sporządzają wniosek o ukaranie do Sądu. W przypadku zaobserwowania osób, które nie stosują się do obowiązujących przepisów prawa prosimy o informowanie odpowiednich służb tj. policji bądź straży miejskiej, lub skorzystanie z aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.

JEST PROBLEM? REAGUJ!
Policja: 112, 87 427 04 00
Straż miejska: 87 427 54 05
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa – wegorzewo.policja.gov.pl
(mk)