Ahoj, przygodo - jak mawiają żeglarze…

Ten kolejny już rejs, a raczej niebywała przygoda z wodą była możliwa dzięki żaglówkom i sternikom z Żeglarskiego Ośrodka Szkoleniowego „Róża Wiatrów” w Węgorzewie. Uczestnikami wydarzenia było dziesięcioro uczniów naszego Ośrodka ze Szkoły Podstawowej i Szkoły Przysposabiającej do Pracy, a także dziesięcioro podopiecznych z Domu Pomocy Społecznej w Węgorzewie i Powiatowego Domu Samopomocy w Węgorzewie.

Oczywiście przygoda nie byłaby przygodą, gdyby odbyła się w niekomfortowych warunkach. Dlatego też, tuż po oficjalnym powitaniu uczestników rozpoczęły się profesjonalne przygotowania do wypłynięcia. Celem tych przygotowań było głównie bezpieczeństwo. Wszyscy otrzymali kamizelki ratunkowe oraz zostali pouczeni jak zachowywać się na jachcie podczas rejsu. Tego dnia były idealne warunki do pływania. Wiatr w żargonie żeglarskim miał tak zwaną „ dwójkę” a niebo było czyste, bezchmurne. Rejs był bardzo przyjemny i bez wątpienia wielu zachęcił do pływania mimo, że samo wejście na pokład dla niektórych wydawało się wręcz niemożliwe. Ta bariera została jednak pokonana dzięki życzliwości i sile sterników.

Poza pokonaniem barier, świeżo upieczeni żeglarze zdobyli też nową wiedzę i umiejętności, pomagali przy manewrach podczas zwrotów, uczyli się wiązać węzły żeglarskie, a także sterować jachtem. Podobno obcowanie z wodą zwiększa apetyt i chyba w tym wypadku było to prawdą, bo po zejściu na ląd wszyscy z przyjemnością zjedli kiełbaski pieczone na ognisku i „coś słodkiego” na deser…
(Izabela Jachimiak)