Coraz więcej pożarów lasów. Tak sucho nie było już dawno

2019-04-27 12:00:00(ost. akt: 2019-04-27 15:50:13)
Fot. pixabay.com

Fot. pixabay.com

Pracownicy podwęgorzewskich lasów proszą o zachowanie szczególnej ostrożności ze względu na ogromną suszę w lasach. Jedna iskra może wywołać pożar.
„W związku z panującym zagrożeniem pożarowym apelujemy o zachowanie ostrożności i nieużywanie otwartego ognia w lesie i w jego pobliżu” – apelują pracownicy Nadleśnictwa Borki.
— Na początku kwietnia miał miejsce pożar lasu w leśnictwie Ogonki — podaje Krzysztof Baprawski z Lasów Państwowych. — Był to pożar powierzchniowy pokrywy gleby, który objął powierzchnie 39 arów. Na szczęście został szybko opanowany przez trzy jednostki straży pożarnej. Przyczyną pożaru był przerzut ognia z przylegających do lasu łąk i nieużytków, które zostały podpalone.
Jak dodaje leśnik, początek wiosny to czas, w którym gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw i nieużytków rolnych.
— Podmuchy wiatru rozprzestrzeniają ogień, który szybko trawi suchą trawę, a wysoka temperatura niszczy roślinność, powoduje degradację gleby i stanowi poważne zagrożenie dla zwierząt — ostrzega.

Pracownicy lasów przypominają, że na terenach leśnych w razie pożaru należy powiadomić straż pożarną pod jednym z telefonów alarmowych 998 lub 112. Ogniska można palić w odległości co najmniej 100 m od granicy lasu a biwakować w miejscach do tego wyznaczonych. Natomiast śmieci należy zabierać ze sobą, gdyż mogą być źródłem zagrożenia pożarowego – np. szklane butelki.
Warto o tym pamiętać, bo w tym roku w lasach regionu panuje szczególnie trudna sytuacja, jeśli chodzi o zagrożenie pożarami.
— W zeszłym roku mieliśmy 93 pożary lasu, a w poprzednim 15 na terenie całej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku — Adam Pawłowski z RDLP w Białymstoku.— Ten problem, jak widać jest coraz większy. W tym roku mamy zarejestrowanych już 20 pożarów, mimo że sezon palności rozpoczął się trzy tygodnie temu. Ten okres jest strategiczny, mamy dużą ilość suchych traw i jest bardzo duże ryzyko, że może pojawić się ogień w lesie.
Również na terenie całego kraju nie jest dobrze. Aż 817 pożarów lasów zanotowano we wszystkich lasach w Polsce w ciągu zaledwie sześciu dni kwietnia. Od początku roku lasy płonęły ponad 1400 razy.

Niestety, to człowiek odpowiada za ponad 90 procent pożarów lasów. Umyślne podpalenia, wczesnowiosenne wypalanie roślinności, nieostrożność ludzi to tylko niektóre przyczyny pojawienia się ognia w lesie. Większość pożarów występuje przy najwyższym III stopniu zagrożenia pożarowego lasu. Z reguły mają one charakter powierzchniowy, pali się poszycie leśne, zarośla i pojedyncze drzewa. Utrzymujące się wysokie temperatury powodują wysychanie ściółki i roślinności dna lasu.
— Leśnicy na podstawie wilgotności ściółki sosnowej, wilgotności powietrza oraz współczynnika opadowego określają aktualny stopień zagrożenia pożarowego lasów, od którego zależy rodzaj podejmowanych działań — podaje Anna Poskrobko, referent w Zespole ds. Promocji Mediów. — Jeżeli przez kolejnych pięć dni wilgotność ściółki mierzona o godzinie 9:00 będzie niższa od 10 procent, nadleśniczy może wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu. Lasy oznakowuje się wtedy tablicami ustalonego wzoru z podaniem powodu wprowadzenia zakazu. (Łukasz Razowski)


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5