W Wielką Sobotę palono krzyże

2019-04-20 10:00:00(ost. akt: 2019-04-18 13:47:33)
Wielkanoc to jedno z najważniejszych świąt w chrześcijańskim kalendarzu. W wielu regionach Polski ma ono znaczenie nie tylko religijne, ale także kulturowe. Region Warmii i Mazur jest bogaty w związane z tym okresem tradycje.
Okres Wielkanocy w dawnych czasach na Warmii i Mazurach trwał trzy dni. Na Warmii w ostatnią niedzielę poprzedzającą Wielkanoc robiono, święcone w kościele, palmy z bazi, zazielenionych gałązek brzozy, jałowca i barwinku lub borówek. Łykano również kotki z poświęconych palemek, co miało zapobiegać infekcjom gardła. Święcone palmy były skromne. Trzymano je w domach za świętymi obrazami. W Wielki Piątek jednym ze zwyczajów było bieganie po wsi chłopców, którzy robili hałas drewnianymi kołatkami na znak żałoby po Chrystusie. Chodzili również po tzw. “kołaczach”, odwiedzając chałupy i śpiewając “Któryś za nas cierpiał ranny”, za co byli częstowani ciastem zwanym “kuchem” i jajkami.

Do 1945 roku na Warmii i Mazurach nie znano tradycji święcenia potraw. Wielka Sobota upływała pod znakiem kościelnych nabożeństw, na których święcono ogień i wodę. Po zakończeniu mszy palono najstarszy we wsi krzyż. Pozostałe po nim węgielki zabierano ze sobą do domu i stosowano jako okłady na bolące miejsca. W Niedzielę Wielkanocną wstawano o świcie, po to, aby zgodnie z przyjętym wierzeniem wraz ze wchodzącym słońcem ujrzeć Zmartwychwstałego Baranka. Następnie w milczeniu i nie oglądając się za siebie chodzono do płynącej na wschód wody, aby obmyć twarz i ręce. Miało to leczyć choroby i zapewniać zdrowie przez cały rok.

Szczególną uwagę do tego obrzędu przywiązywały dziewczęta, ponieważ miał on im również zapewniać urodę. Po tej ceremonii zasiadano do stołu. Samo śniadanie było dość ubogie. W menu można było znaleźć jajka na twardo, masło uformowane w figurkę baranka z oczami z ziaren pieprzu i uszami z listków borówek, chleb razowy pieczony w szerokich, płaskich formach, twaróg oraz różnorodne ciasta. Nie mogło też zabraknąć słonych ciasteczek w kształcie ptaków. Na obiad jadano gęsty ryż z masłem, jaja na twardo oraz gotowane w cukrze suszone śliwki. Kolacja miała charakter bardziej wystawny, a na talerzach można było znaleźć m.in. wędliny, szynki, boczek i pieczony drób. Tego dnia unikano spotkań z sąsiadami, czas spędzano wyłącznie w gronie rodzinnym.

Był to też czas radości i zabawy. Jedna z nich polegała na chowaniu w różnych miejscach prezentów od zajączka, które dzieci musiały znaleźć. Młodzież rywalizowała w ilości zjedzonych jajek. Jak widać, często zwyczaje wybiegają poza chrześcijańskie znaczenie, a bazują na tradycji wywodzącej się jeszcze z czasów pogańskich, związanych z lokalnymi wierzeniami. W każdej jednak kulturze jest to czas radości. Dlatego warto w przerwie pomiędzy kolejnymi wielkanocnymi daniami, czy bieganiem z jajkami, palmami, wiadrami z wodą przystanąć na chwilę i zastanowić się z czego ta wielkanocna radość wynika.
(Wojciech Caruk)


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. strażak #2722990 | 5.173.*.* 25 kwi 2019 22:02

    W taką suszę ? No mohery, będzie mandacik ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Tomasz #2721471 | 176.221.*.* 24 kwi 2019 07:04

    Kiedy ten naród zmądrzeje i uwierzy, że wszystkie religie to wymysł człowieka, że nie ma żadnego Boga, nieba, piekła i życia wiecznego. Ludzie, którzy idą do kościoła często znajdują w nim śmierć. W Sri Lance nie uratowało ich nawet "zmartwychwstanie".

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. Warmiak #2720113 | 83.9.*.* 20 kwi 2019 15:49

    Idealnym podsumowaniem tego, że nasze tradycje nie są waszymi jest: " Do 1945 roku na Warmii i Mazurach nie znano tradycji święcenia potraw. "

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5