Festiwal w Węgorzewie był i będzie festiwalem rockowym

2018-07-13 11:00:00(ost. akt: 2018-07-14 08:46:08)
Jak impreza wypadnie w tym roku? O festiwalu rozmawiamy z Arkadiuszem Skrodzkim (na zdjęciu).  Fot. Anna Styrańczak (Biuro Promocji gminy Węgorzewo)

Jak impreza wypadnie w tym roku? O festiwalu rozmawiamy z Arkadiuszem Skrodzkim (na zdjęciu). Fot. Anna Styrańczak (Biuro Promocji gminy Węgorzewo)

Reaktywacja węgorzewskiego festiwalu nie poszła na marne. W tym roku po raz trzeci spotkamy się na Naturalnie Mazury Festiwal. O tegorocznym festiwalu rozmawiamy z Arkadiuszem Skrodzkim z biura organizacyjnego NMF.
Czym kierowaliście się przy wyborze zespołów na naturalnie Mazury, chodzi oczywiście o gwiazdy.

— Kryteria były różne. Chcieliśmy, by line up nie był powieleniem innych festiwali czy też festynów. Już wcześniej dawaliśmy sygnały, że chcemy odejść od wizerunku Węgorzewa jako miejsca ostrych brzmień. Pamiętamy jak zostały przyjęte Domowe Melodie, Kowalska. Braliśmy też pod uwagę to, kto jeszcze nie grał w Węgorzewie, lub grał dawno. Obserwujemy rynek, konkurencję i stąd taki a nie inny nasz autorski zestaw, proszę zauważyć, że i nasi artyści na tegorocznej edycji firmują swoje projekty nazwiskami, jakże znaczącymi w historii polskiej muzyki rockowej czy pop rockowej: Riedel, Rusowicz, Brodka, Celińska, Jaryczewski.

No właśnie, Stanisława Celińska, na „rockowisku”?

— Życzę innym artystom, by mieli taką popularność jak Pani Stanisława – koncerty w salach wyprzedawane na pniu, stała obecność w stacjach radiowych. A wiemy, że publiczność węgorzewska festiwalowa to grupa wyrobiona, akceptująca różnorodność. Pamiętamy przecież, jak gorąco została przyjęta 10 lat temu Krystyna Prońko występująca z OZ.

Część osób narzeka, że festiwal łagodnieje i odchodzi od ciężkiego grania. Patrząc na dotychczasowy reperturar Naturalnie Mazury Festiwal można odnieść wrażenie, że jednak pozostajecie przy okołorockowych brzmieniach?

— Festiwal w Węgorzewie był i będzie festiwalem rockowym, nigdy nie mieliśmy w planach tego zmieniać. Oczywiście, w tym roku będzie można usłyszeć lżejsze brzmienia, ale wciąż na festiwalu będziemy słuchać szeroko rozumianej muzyki rockowej.

Festiwal węgorzewski to od lat przede wszystkim konkurs młodych zespołów. Czy ta formuła ma rację bytu?

— Wydaje się, że jest to największe w tej chwili pole do ewentualnych rewolucji programowych i organizacyjnych. Natłok różnego rodzaju talent show realizowanych na masową skalę przez stacje telewizyjne, spowodował, że tam przede wszystkim garną się zespoły. My im dajemy szansę wystąpienia nie gdzieś z boku, na małej scenie, dajemy możliwość wystąpienia na dużej scenie, bezpośrednio przed największymi gwiazdami. Czy wykorzystają swoją szansę, zależy najwięcej od nich samych.

A sama publiczność? Szerszy repertuar przyciągą większą liczbę uczestników?

— Od reaktywacji festiwalu z roku na rok frekwencja jest coraz wyższa, także wydaje się, że repertuar jest jak najbardziej trafiony

Dlaczego warto przyjechać na ten czas do Węgorzewa? Co festiwal ma w sobie wyjątkowego?

— Proszę pokazać, festiwal, który ma taką tradycję. Od 1991 roku w pierwszych tygodniach lipca w tym samym miejscu rozbrzmiewają dźwięki miłe każdemu. To co zauważają wszyscy, ten kto się pojawił chociaż raz na festiwalu, wraca. Bo kameralny, spokojny, bezpieczny, bo wokół urokliwe miejsca. Co roku chcemy też naszym festiwalowiczom pokazać coś jeszcze – była transplantologia, były akcje zbierania dawców szpiku, były akcje ekologiczne. W tym roku razem z Fundacją Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich będziemy promować elektromobilność.

Co zyskuje nasze miasto dzięki tej imprezie?

— Poprzez organizację ogólnopolskiego festiwalu, promujemy miasto. O festiwalu w Węgorzewie można usłyszeć w ogólnopolskich mediach, zarówno w radio, prasie jak i telewizji. Oprócz tego przez cały weekend Węgorzewo tętni życiem, co wydaje się być pozytywnym aspektem.

Czego oprócz dobrej pogody i zabawy życzycie uczestnikom festiwalu?

— Wielu odkryć muzycznych i samych pozytywnych wrażeń.
(rozmawiała: Monika Kacprzak)


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. o tak #2535670 | 212.244.*.* 13 lip 2018 12:13

    To niestety pewnie ostatnia edycja ze względu na nikłe zainteresowanie publiczności i bardzo słabą reklamę

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. fan #2536183 | 178.175.*.* 14 lip 2018 06:06

    Dlaczego tak mało ludzi przyjechało na koncerty? Przynajmniej w pierwszym dniu

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5