Zamiast kwiatków zbiera karmę dla bezdomnych zwierząt
2017-10-05 14:40:14(ost. akt: 2017-10-05 16:32:08)
Agnieszka Lingas-Łoniewska, wrocławska pisarka, zwana przez swych czytelników „Dilerką Emocji” odwiedziła wczoraj węgorzewską bibliotekę. Na swoich spotkaniach autorka promuje akcję "Karma zamiast Kwiatka".
Książki autorki, to powieści obyczajowe połączone z wątkiem kryminalno-sensacyjnym. W ciągu swojej twórczości Agnieszka Lingas-Łoniewska wydała 24 książki, m.in.: „Bez przebaczenia”, „Skazani na ból”, „Jesteś moją dzikusko”, „Piętno Midasa”, „Zakład o miłość”, „Szósty”, „W zapomnieniu” czy trylogię „Zakręty losu”, „Łatwopalni” i „Szukaj mnie wśród lawendy”. Pisarka aktywnie zajmuje się również propagowaniem czytelnictwa. Autorka prowadzi stronę Czytajmy Polskich Autorów promującą rodzimą prozę. Podczas wczorajszego spotkania, fani twórczości pisarki mieli okazję nie tylko porozmawiać o swoich ulubionych lekturach, ale też wziąć udział w akcji promowanej przez autorkę – "Karma zamiast Kwiatka".
W 2016 roku ruszyłam z akcją #karmazamiastkwiatka. Podczas licznych spotkań autorskich zbierałam karmę dla psów i kotów, prosząc o nieprzygotowywanie kwiatów, tylko właśnie o zakup jedzenia dla zwierząt. W czerwcu i grudniu zawiozłam zebrane paczki z karmą do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu, przy ulicy Ślazowej. Dziękuję Bibliotekom i Czytelnikom za przyłączenie się do akcji.
Nie tylko czytelnicy będą mile wspominać wizytę autorki w węgorzewskiej bibliotece. Akcja "Karma zamiast Kwiatka" zasili miseczki lokalnych bezdomniaków.
— Pani Agnieszka to wspaniała i ciepła osoba — mówi Justyna Chrząszcz, inspektorka węgorzewskiego TOZ-u. — Gdy zaproponowałam żeby zebraną karmą obdarować bezdomne zwierzaki nie wahała się ani chwili. Przekazała nam solidną porcję karmy za co serdecznie dziękujemy w imieniu naszych podopiecznych.
(mk)
— Pani Agnieszka to wspaniała i ciepła osoba — mówi Justyna Chrząszcz, inspektorka węgorzewskiego TOZ-u. — Gdy zaproponowałam żeby zebraną karmą obdarować bezdomne zwierzaki nie wahała się ani chwili. Przekazała nam solidną porcję karmy za co serdecznie dziękujemy w imieniu naszych podopiecznych.
(mk)
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez