Staramy się dla Michała

Wszystko dzięki dobrym sercom mieszkańców naszego miasta, którzy postanowili wesprzeć Michała i jego rodzinę. Przypomnimy, że cała historia zaczęła się od nauczyciela Michała, Tomasza Rodzewicza. To on poinformował Ewę Roch i Piotra Habyka o potrzebach Michała. Dzięki zbiórkom organizowanym podczas różnych, okolicznościowych festynów i imprez udało się nareszcie zebrać potrzebną sumę pieniędzy. Od jakiegoś czasu w domu Michała trwa remont.

— W sobotę mieliśmy wyburzana ścianę, a na jej miejsce została wstawiona nowa — mówi z przejęciem mama Michała, Irena Ostrowska — Mamy też wylaną posadzkę i zamontowany grzejnik. Na dniach będziemy wyciągać wanne. Wszędzie wiszą kable i rury i wciąż przybywa kurzu (śmiech). Ostatnio wynieśliśmy chyba z tonę gruzu.
Wszyscy w domu są szczęśliwi, że prace remontowe trwają w najlepsze. Co jakiś czas rodzina Ostrowskich dokupujemy niezbędne rzeczy. Wiadomo, że remont będzie jeszcze trwał około trzech tygodni.

— Pragniemy, aby Michałowi było jak najlepiej — dopowiada Irena Ostrowska. — Zamiast pełnej kabiny prysznicowej czy wanny będzie odpływ podłogowy w terakocie i prysznic. Nikt z nas nie ma już sił dźwigać Michała do wanny, więc to będzie najbardziej funkcjonalne rozwiązanie dla nas wszystkich.
Michał jest również bardzo szczęśliwy ponieważ otrzymał niedawno swój wymarzony komputer.

Od tamtej pory chłopaka trudno od niego odciągnąć nawet na chwilę.
Zamontowamna jest również winda, choć nie jest jeszcze gotowa do użytku. Niedawno zostały zamówione specjalne szyny, aby 18-latek mógł do niej wjechać na swoim wózku. Cieszymy się razem z Michałem i jego rodziną i trzymamy kciuki za szybki i udany remont.
(dp)