To nie była walka o wygraną, tylko dobra zabawa

2017-04-16 10:00:00(ost. akt: 2017-04-15 20:29:26)
26 marca (niedziela) mogliśmy obejrzeć wyjątkowy odcinek "Ugotowanych". Zapytacie dlaczego wyjątkowy? Otóż wszystko za sprawą osoby, która pojawiła się wtedy na antenie. Krzysztof Gawrych to węgorzewianin i właściciel pensjonatu "Willa Dwa Jeziora" położonego w Kalu. Zobaczcie co miał nam do powiedzenia uczestnik programu
Co pana skłoniło do wzięcia udziału w programie "Ugotowani"?
— Krzysztof Gawrych: Nie ukrywam, że chęć wypromowania obiektu, który posiadam "Willa Dwa Jeziora" miał główny wpływ na moją decyzję. Dodatkowo musiałem zrobić coś, czego nigdy nie robiłem do tej pory, czyli gotowanie tak dużo różnorodnych potraw pod presją czasu i na antenie.

Czy gotowanie jest pana pasją?
— Uwielbiam gotować jednak nie robię tego tak często jak bym chciał. Mam nadzieję, że dzięki tremu programowi będę robił to częściej, bo bardzo jestem zadowolony z efektu, jaki udało mi się uzyskać w tym odcinku. Uczestnicy programu również byli mile zaskoczeni moim menu. Powiązane ono było z moimi podróżami i moim charakterem. W programie zawsze wszystko jest przygotowywane własnoręcznie przez uczestników. Mieliśmy określoną ilość czasu na wykonanie dania. Część produktów można było przygotować wcześniej tylko na zasadzie umycia czy też skrojenia. Każde danie musiało być przygotowane w trakcie programu więc było to dla mnie spore wyzwanie. Na wszystko mieliśmy ok. 3,5 godzin.

Rozumiem, że presja czasu była spora

— Oczywiście. Kiedy robimy coś w życiu po raz pierwszy, to presja czasu jest olbrzymia. Człowiekowi zależy, aby wszystko wyszło nie tylko smacznie, ale i pociągająco pod względem wizualnym. Na co dzień poza opieką nad pensjonatem pracuję w branży eventowej, jestem międzyinnymi dostawca sprzętu technicznego na eventy zajmuje sie rozwnież doradztwem dla firm. Czasami rownież mam okazje szkolić czy przeprowadzać jakąś prelekcję, więc występ przed ludźmi czy telewizją nie był dla mnie czymś nowym. Zawsze jest jakaś trema, mniejsza lub większa. W przypadku "Ugotowanych", trema opuściła mnie całkiem szybko.

Jest Pan kolejnym węgorzewianinem, który pojawił się w "Ugotowanych". Jak pan się z tym czuł?

— Kocham Węgorzewo i cieszę się, że w pewnym stopniu mogłem wypromować nasze miasto. Mam nadzieję, że dzięki temu ludzie będą do nas chętniej przyjeżdżać. Jestem dumny z tego, że się urodziłem w tym mieście i nadal w niż żyję. Mam tu wspaniałych przyjaciół i znajomych, bardzo bym również chciał, aby Węgorzewo się rozwijało.

Co mógłby pan powiedzieć na temat przygotowywanych przez rywali potraw i atmosferze programu?
— To było prawdziwe bogactwo smaków. Było wykwintnie i swojsko. Potrawy były bardzo różnorodne, co według mnie jest bardzo ważne, dzięki czemu wszystko to wszystko wspaniale działało na kubki smakowe. Według opinii całej ekipy byliśmy grupą, która bardzo dobrze się zgrała, była bardzo pogodna i pozytywnie nastawiona do siebie. Myślę, że ten odcinek był bardzo ciepły. W grupie było przyjemnie, nie czuliśmy żadnej presji, żadnej zawiści w stosunku do siebie. Było naprawdę bardzo miło i sympatycznie.

Jakie są pana generalne wrażenia po udziale w "Ugotowanych"?

— Byłem bardzo zadowolony ze względu na ludzi, którzy pojawili się w tym odcinku. Mogło przecież wyjść różnie. Ten odcinek nie był walką o wygraną tylko dobrą zabawą i bardzo się z tego cieszę.

Jakie ma pan plany na przyszłość w stosunku do pensjonatu?
— Chcemy być wzorcowym obiektem pod względem jakości obsługi klienta i czystości. Dążymy do tego aby pensjonat, wzbudzał u klientów same pozytywne emocje. By było miło, przyjaźnie ale i na wysokim poziomie pod względem obsługi. Zależy nam na tym, aby naszym gościom było wygodnie, by czuli się jak w domu i byli pod doskonałą opieką. Dziekuje mojej wspaniałej całej ekipie z pensjonatu za to co robi. Przy okazji pozdrawiam serdecznie wszystkich mieszkańców Węgorzewa.

[question]Dziękuję za rozmowę.[/question]
(dp)

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5