"Zamykamy, Ale Ładne Mogą Zostać Dłużej". Lekturę poleca Daniel Podolak

2017-01-01 12:11:23(ost. akt: 2017-01-01 12:26:17)
„Zamykamy, Ale Ładne Mogą Zostać Dłużej” to porządnie napisana książka, będąca miejską satyrą wycelowaną w społeczeństwo konformistyczne, które tonie w ciągłej konsumpcji. Książkę polecam każdemu, kto lubi literaturę eksperymentalną.
Debiutancka powieść miejska Marzeny Matuszak to, jak by nie spojrzeć, pełna ironii oraz absurdalnego żartu historia o poszukiwaniu własnego miejsca wśród wielkomiejskiego hałasu. Skrawki przypadkowych rozmów, historie z życia wzięte i te zmyślone zlewają się tu w jedną całość, nadając powieści iście psychodeliczny nastrój. Autorka zrezygnowała z używania pełnych imion swych bohaterów, posługuje się jedynie inicjałami, co czyni wymowę książki jeszcze bardziej oniryczną.
W powieści Matuszak pierwszym planem jest Warszawa wraz z ze swymi lokalnymi tragediami, biurowymi historyjkami z faszystowskim szefem na czele, narkotycznymi miłostkami na tle społeczeństwa zagubionego w nieustającym przypływie znaków.

Podczas lektury „Zamykamy, Ale Ładne Mogą Zostać Dłużej” można poczuć się jak w samym oku cyklonu bądź w centrum surrealistycznego lunaparku z ożywającymi i groźnymi atrakcjami. Takie właśnie jest to miasto w powieści Matuszak: straszne, a zarazem piękne; pełne dojmującej pustki, wymodelowanego kiczu i tandety, jest zarazem miejscem, w którym na nowo krzyżują się nasze losy. Na kartach swej powieści pisarka przedstawia szereg osobliwych historii, projekcji najskrytszych marzeń bohaterów, jak również ich lęków.

Przykładem może być historia pewnej kobiety, która pragnie zostać modelką, za co płaci wysoką cenę. W ciekawy sposób została skonfrontowana jej małomiasteczkowa mentalność z surową ekscentrycznością mediów.Język książki jest bardzo dobry, nie brak w nim poetyki snu i estetyki brzydoty. Grzechem byłoby także nie wspomnieć o rarytasie komiksowym Przemysława Truścińskiego. Świetne rysunki Trusta idealnie wkomponowują się w warstwę literacką książki Marzeny Matuszak. Dzięki temu wszystkiemu czyta się ją bardzo przyjemnie.
(dp)


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5