"Jaja z Mikołaja" w węgorzewskiej bibliotece

2016-12-17 13:15:38(ost. akt: 2016-12-17 13:19:16)
Od początku grudnia, węgorzewianie mogą obejrzeć wystawę wyjątkowych rysunków Jerzego Tyszki. Jaja z Mikołaja to nie tylko doskonała okazja do przejrzenia prac, które powstawały w różnym czasie. To przede wszystkim okazja do spojrzenia na postać mikołaja z dystansem i humorem.
Jaja z Mikołaja to wystawa rysunków, które powstawały od lat dziecięcych ich autora.
— W czasie wojny nie było kart świątecznych, wówczas moja starsza siostra rysowała i malowała czego jej bardzo zazdrościłem — wyznaje autor wystawy Jaja z Mikołaja, Jerzy Tyszko — Pamiętam te akwarele w tekturowej paletce, które były wówczas prawdziwym skarbem. To były czasy, w których z papierem również był problem więc rysowało się na byle czym.

Gdy Jerzy Tyszko służył w marynarce wojennej na okrętach w latach 50'tych, również nie było dostępnych kart świątecznych. Autor rysował je na własną rękę dla najbliższych w rodzinie i swoich przyjaciół. Autor rysunków jak sam mówi jest z natury satyrykiem i postanowił zrobić sobie jaja z Mikołaja.
— Mikołaja umieszczałem zawsze w marynarskich klimatach, w plenerach lub na łodzi — dopowiada Jerzy Tyszko — Narysowałem również świętą rodzinę na łodzi, która podobała się wielu ludziom, którzy kolekcjonują moje rysunki. Zawsze też staram się w swoich rysunkach zawrzeć aktualny komentarz społeczny czy polityczny.

Rysownik ma takich stałych kolekcjonerów w gronie najbliższych mu osób. Nie tworzy ich dla zysku, a dla własnej przyjemności oraz klubu LOK, którego jest założycielem. Odbiorcami są Czesi, Kanadyjczycy, Francuzi oraz Anglicy. Karty zaprezentowane w bibliotece zostały wykonane przeważnie akwarelą lub pastelami, następnie ich autor użył techniki kserograficznej.
— Wystawa w bibliotece bardzo mnie cieszy ponieważ to coś, co mogą zobaczyć inni ludzie i uśmiechnąć się przy tym — podsumowuje autor rysunków —
Mikołaj w moich rysunkach nie jest zwykłym świętym, a osobą, która ma również swoje potknięcia.
(dp)


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5