Hiroshima - pofestiwalowy wywiad
2016-07-21 12:45:22(ost. akt: 2016-07-21 13:28:58)
Naturalnie Mazury Festiwal dobiegł końca, pozostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie. Wszystko dzięki dobrym zespołom, które dla nas grały w tych dniach. Hiroshima to jeden z tych zespołów, które dały publiczności niezłego, energetycznego kopniaka. Zobaczcie co mają nam do powiedzenia muzycy tego zespołu.
Daniel Podolak: Na początek chciałem zapytać jak doszło do powstania Waszej kapeli ?
—Hiroshima powstała podczas spotkania Adama Slipiko, Tomka Grzyba i Mariusza Żelazka w jednym z olsztyńskich pubów. Marzenia o karierze rockmanów i zamiłowanie do muzyki skutecznie przysłoniło pewne początkowe braki warsztatowe. Pierwsze próby odbyły się w maju 2005, co zaowocowało powstaniem kilku debiutanckich utworów, które w grudniu 2005 roku zespół mógł zaprezentować szerszej publiczności. Od tamtej pory skład zmieniał się wielokrotnie, ale mimo to udało się nagrać pięć "demówek" oraz debiutancką płytę pt. "Slaves Of Sodom" (2013). Hiroshima w obecnym składzie (Adam Slipiko - wokal/bas, Roland Gloger - gitara, Bartosz Kurpiewski - gitara oraz Daniel Chorążewicz - perkusja) jest na ukończeniu prac nad drugim albumem zatytułowanym "1642".
DP: Gracie mocny heavy metal, świetnie prezentujecie się na scenie i potraficie rozbujać widownię co dobrze pokazaliście podczas Naturalnie Mazury Festiwal. Jak Wam się tam podobało?
—Festiwal w Węgorzewie bardzo pozytywnie zaskoczył nas od strony organizacyjnej, a przede wszystkim od strony technicznej. Grało nam się znakomicie dzięki świetnej ekipie scenicznej. Niezbyt często spotykamy się z aż takim profesjonalizmem. Żałujemy tylko, że z racji na dość wczesną porę naszego koncertu, frekwencja nie była wtedy zbyt wysoka...
DP: Jak wyglądają teraz Wasze plany koncertowe?
—W chwili obecnej odpuściliśmy sobie koncertowanie ze względu na nagrywanie płyty. Chcemy skończyć to możliwie szybko, więc większe ilości koncertów odłożyliśmy na jesień, co pokryje się z promocją "1642". Mimo to, mamy zaplanowany koncert na zlocie motocyklowym w Szczytnie oraz nasz pierwszy wyjazd za granicę, a konkretnie na Litwę do Kowna i Wilna. O następnych koncertach na bieżąco będziemy informować na naszym profilu na Facebooku oraz na stronie hiroshima.pl.
—Hiroshima powstała podczas spotkania Adama Slipiko, Tomka Grzyba i Mariusza Żelazka w jednym z olsztyńskich pubów. Marzenia o karierze rockmanów i zamiłowanie do muzyki skutecznie przysłoniło pewne początkowe braki warsztatowe. Pierwsze próby odbyły się w maju 2005, co zaowocowało powstaniem kilku debiutanckich utworów, które w grudniu 2005 roku zespół mógł zaprezentować szerszej publiczności. Od tamtej pory skład zmieniał się wielokrotnie, ale mimo to udało się nagrać pięć "demówek" oraz debiutancką płytę pt. "Slaves Of Sodom" (2013). Hiroshima w obecnym składzie (Adam Slipiko - wokal/bas, Roland Gloger - gitara, Bartosz Kurpiewski - gitara oraz Daniel Chorążewicz - perkusja) jest na ukończeniu prac nad drugim albumem zatytułowanym "1642".
DP: Gracie mocny heavy metal, świetnie prezentujecie się na scenie i potraficie rozbujać widownię co dobrze pokazaliście podczas Naturalnie Mazury Festiwal. Jak Wam się tam podobało?
—Festiwal w Węgorzewie bardzo pozytywnie zaskoczył nas od strony organizacyjnej, a przede wszystkim od strony technicznej. Grało nam się znakomicie dzięki świetnej ekipie scenicznej. Niezbyt często spotykamy się z aż takim profesjonalizmem. Żałujemy tylko, że z racji na dość wczesną porę naszego koncertu, frekwencja nie była wtedy zbyt wysoka...
DP: Jak wyglądają teraz Wasze plany koncertowe?
—W chwili obecnej odpuściliśmy sobie koncertowanie ze względu na nagrywanie płyty. Chcemy skończyć to możliwie szybko, więc większe ilości koncertów odłożyliśmy na jesień, co pokryje się z promocją "1642". Mimo to, mamy zaplanowany koncert na zlocie motocyklowym w Szczytnie oraz nasz pierwszy wyjazd za granicę, a konkretnie na Litwę do Kowna i Wilna. O następnych koncertach na bieżąco będziemy informować na naszym profilu na Facebooku oraz na stronie hiroshima.pl.
DP: Jakie kapele miały największy wpływ na Waszą muzykę?
—Początkowo inspiracje wypływały głównie z klasycznego heavy metalu i hard rocka co słychać na naszej pierwszej płycie, jednak obecny skład pozwala inaczej spojrzeć na komponowanie. Każdy z nas, pomimo, że obraca się w cięższej muzyce, ma inne inspiracje. Część z nich oczywiście się pokrywa i z pewnością można tu wymienić takie składy jak Motörhead, Black Sabbath, Deep Purple, Judas Priest, Iron Maiden, Saxon itp., ale z drugiej strony jednak patrząc, każdy z nas słucha także zupełnie innych rzeczy i to daje nam zupełnie inne pole manewru. Pamiętając o "korzeniach" tej muzyki próbujemy wplatać także inne rozwiązania muzyczne, co chcemy zaprezentować na kolejnych albumach.
—Początkowo inspiracje wypływały głównie z klasycznego heavy metalu i hard rocka co słychać na naszej pierwszej płycie, jednak obecny skład pozwala inaczej spojrzeć na komponowanie. Każdy z nas, pomimo, że obraca się w cięższej muzyce, ma inne inspiracje. Część z nich oczywiście się pokrywa i z pewnością można tu wymienić takie składy jak Motörhead, Black Sabbath, Deep Purple, Judas Priest, Iron Maiden, Saxon itp., ale z drugiej strony jednak patrząc, każdy z nas słucha także zupełnie innych rzeczy i to daje nam zupełnie inne pole manewru. Pamiętając o "korzeniach" tej muzyki próbujemy wplatać także inne rozwiązania muzyczne, co chcemy zaprezentować na kolejnych albumach.
DP: Dziękuję Wam bardzo za rozmowę.
Czytaj e-wydanie 
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
metyl #2030911 | 21 lip 2016 21:07
kapela przednia, tylko za wcześnie zagrali i mało ludzi ich widziało. a zasługują na więcej!
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz