Wywiad z kwintetem jazzowym New Bone

2016-05-09 09:58:36(ost. akt: 2016-05-12 21:09:54)
Zespół składający się z pięciu, zdolnych muzyków odwiedził niedawno nasze miasto, dając bardzo dobry koncert. Zechcieliśmy przybliżyć wam nieco bardziej sylwetkę samych muzyków.
New Bone to nazwa zaczerpnięta z amerykańskiego pisma Down Beat, w którym chodzi o słowo Bone. W tym wypadku ten wyraz ma ogromny związek z instrumentami dętymi. Dla lidera zespołu Tomasza Kudyka, muzyka zawsze odgrywała znaczącą rolę ze względu na tatę - Jana Kudyka, założyciela zespołu Jazz Band Ball Orchestra. Brzmienie kwintetu jest bardzo trudne do określenia w kilku słowach.
—Chcemy brzmieć jak New Bone i kojarzyć się przez specyfikę naszej gry oraz publiczności, która przychodzi na nasze koncert—mówi lider zespołu.

Członkowie kwintetu poznali się jeszcze w czasie studiów na Akademii Muzycznej w Krakowie, kiedy zaczynali grać i fascynować się muzyką jazzową. Z tego pierwotnego składu został wyłącznie założyciel NB wraz z Maćkiem Adamczakiem ( odpowiadający za double bass). Jedna z ich ostatnich płyt Follow Me to hołd złożony znanym, polskim kompozytorom, Warsowi i Kaperowi. Choć jak sami mówią, pomysł stworzenia tej płyty wpadł do głowy ze względu na specjalne zamówienie osoby zaangażowanej w produkcję tej płyty a także temat pracy doktorskiej Macieja Adamczaka.

Muzycy zagrali niedawno koncert w naszym mieście przy całkowicie zapełnionej sali.
—Koncert w Węgorzewie był bardzo udany—kontynuuje swoją wypowiedź założyciel zespołu. —Byłem zaskoczony tak pozytywnym przyjęciem i ilością słuchaczy. Wspaniała atmosfera i uroczy ludzie zwłaszcza pani Halina wraz z mężem - właściciele Karczmy. Takie osoby rzadko się spotyka w życiu, ale ja mam szczęście do poznawania tak serdecznych i gościnnych gospodarzy. Oczywiście muszę też wspomnieć o Mirku Dyrektorze Węgorzewskiego Centrum Kultury bez jego inicjatywy byśmy się wszyscy nie spotkali.

Poza wieloma koncertami, które grają po całym kraju, kwintet rozpoczął pracę nad nowym krążkiem.
—Zaczęliśmy intensywną pracę nad nową płytą, którą dedykuje mojemu zmarłemu w zeszłym roku Tacie— odpowiada muzyk. —Chciałbym by była szczególna i trafiła do jak największej ilości osób.

Na pytanie do jakiej publiczności chcieliby trafić najbardziej, odpowiadają:
—Zawsze staram się myśleć, żeby dotrzeć do każdego słuchacza tego mniej lub bardziej wtajemniczonego w muzykę mniej popularną do której niewątpliwie jazz należy.
(dp)


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5