Szutrowe Green Velo – Trasa dla odważnych i do reklamacji

2016-05-05 08:09:41(ost. akt: 2016-05-05 08:13:37)

Autor zdjęcia: Marek

Pod koniec kwietnia wybrałem się rowerem szlakiem Green Velo, odcinkiem Węgorzewo - Banie Mazurskie (około 22 km). Trasa zaczyna się przy rozwidleniu starego torowiska, ścieżki która biegnie do ulicy Konopki.
Początek drogi nie zachwyca z powodu rozjeżdżonej nawierzchni, ale da się jechać, ponieważ koła samochodów całkowicie rozrzuciły na boki kamienie, które były materiałem tej trasy. W wyniku jeżdżących tam samochodów (droga również jest dla samochodów, ale z ograniczoną prędkością) powstały ślady po których najlepiej kierować rowerem. Najgorsze odcinki do jazdy są w okolicach miejscowości Budry. Niektóre przecinające trasę Green Velo drogi polne, są w dużo lepszym stanie niż nowa inwestycja.

Zaskakujące jest to, że odcinki trasy które znajdują się w miejscach zalesionych, gdzie jest cień, nawierzchnia jest całkiem dobra. W niektórych miejscach widać naprawy nawierzchni poprzez nawożenie i ubicie żwiru. Wydaje mi się, że taki sposób zdaje egzamin, przynajmniej na dzień dzisiejszy.

Czym bliżej Bań Mazurskich, tym lepsza nawierzchnia do jazdy, ale tam można zauważyć, że nawierzchnia jest wykonana z innego materiału, właśnie ze żwiru. Nie wiem czy jest jakaś w tym domieszka, ale całkowicie coś innego niż materiał użyty na drodze od Węgorzewa. Na naszym terenie wykonano z materiału, w którym dominowały drobne kamienie i efekt mamy jaki mamy.

Teraz pytanie, czy kilometry na które wydano spore pieniądze podatników przysypać kolejnym materiałem? Przecież coś trzeba zrobić, żeby rowerzyści chcieli korzystać z tej części szlaku Green Velo. Niestety, Innego wyjścia chyba nie ma, należy najgorsze odcinki trasy przykryć żwirem i zagęścić (ubić) walcem.

Kolejna sprawa dotyczy braku znaków informacyjnych o położeniu rowerzystów w danym miejscu. Znaków powtarzających się, które nakazują kierującemu rowerem jazdę tą drogą, jest jak grzybów po deszczu. Bez sensu.
Natomiast nie ma najważniejszych, takich, które informują, że np. 1. Przecinająca drga prowadzi do Grąd Węgorzewskich (1 km). 2. Widoczna miejscowość Budry (500 m) 3. Który kilometr między Węgorzewem a Baniami M. itp.

Na marcowej sesji radna, pani O. Jesionowska wspominała o postawieniu znaków informacyjnych przy trasach rowerowych, w różnych miejscach miasta i okolic, ale tą trasę już pominięto. Czyżby władza już z góry postawiła krzyżyk na tym odcinku Green Velo? Zadecydowano, że po tej trasie chętnych do jazdy rowerem nie będzie, więc nie ma co przejmować się znakami?

Uważam, że takie znaki powinny się pojawić. To, że samorządowcy tam nie bywają, nie oznacza, że nie znajdują się odważni do wypróbowania tej trasy. Znajdą się chętni do jazdy. Są przecież zwolennicy jazdy powiedzmy "z urozmaiceniami". Choć sam szlak Green Velo stworzony był z myślą przede wszystkim dla długodystansowców, z przerwami na atrakcje i noclegi w różnych miejscowościach.

Ogólnie trasa jest dla każdego i samorząd powinien zrobić wszystko żeby usprawnić węgorzewski odcinek. Tak nie postępuje się w Rowerowej Stolicy Polski, jak to często podkreśla Biuro Promocji UM w Węgorzewie.

Sumując, nawierzchnia jest jaka jest, żeby się przekonać to trzeba na niej być, ja przejechałem 22 km. Na rodzinną przejażdżkę z dziećmi nie polecam, w przyszłości tak, jak poprawią to co tam jest. Drogę powrotną wolałem wybrać szosę, to też o czymś świadczy.

Plusy - cisza, spokój, widoki to przede wszystkim pola i łąki. Latem jest jeszcze ładniej, kiedy na polach zakwitnie to co ludzie posieją. Jest również krótki odcinek lasu, ale najważniejsze, że nie słychać obok przejeżdżających samochodów.

Minusy - wiadomo, nawierzchnia trasy i brak informacyjnych znaków. Tylko czy ten najpoważniejszy minus nie przykrywa najważniejszego plusa jakim jest cisza i widok na trasie?


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Mario

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Karolina #2393544 | 83.4.*.* 8 gru 2017 14:09

    Porady praktyczne o szlaku Green Velo, zapraszam :) -- http://fotografia-prania.blogspot.com/20 17/07/green-velo-porady-praktyczne.html

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Damian #2114980 | 31.183.*.* 17 lis 2016 19:32

    Mi ten odcinek bardzo się podobał. Jedzie się po starym nasypie kolejowym... piękne widoki! Bez podjazdów, bez zjazdów, cały czas po płaskim! Dla zainteresowanych pełna relacja i zdjęcia: http://roweremposlasku.pl/wyprawa-rowero wa-green-velo/

    odpowiedz na ten komentarz

  3. rowerzysta #2000475 | 109.173.*.* 27 maj 2016 20:48

    Autorowu się chyba w dupie poprzewracało, jeśli ktoś kto duzo jezdzi rowerem narzeka na troche szutru to lepiej niech sobie kupi trenażer do domu...green velo nie jest w domyśle trasa pod koze, jest to trasa dla rowerów trekingowych czy mtb. Podjęcie wyzwania przejechania całej trasy gren velo to zajawka dla survivalowców rowerowych a nie niedzielnych rodzinnych rowerzystów.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ona #1988893 | 89.229.*.* 8 maj 2016 13:23

      Należałoby także pouczyć właścicieli psów z domu, który stoi przy trasie. Wczoraj szczekając biegły za nami próbując złapać za nogi. Dorosły ucieknie, ale nie radziłabym wybierać się tam z dziećmi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Rolnik #1988055 | 89.229.*.* 6 maj 2016 17:05

        Uważam, że ludzie odpowiedzialni za ścieżki rowerowe w okolicach naszego powiatu, sami powinni przejechać się po nich rowerami. Nie chodzi tu o ścieżki torowiskiem w kierunku Gołdapi. Niech mi ktoś powie, jak można jeździć tymi ścieżkami kolarzówką :( Ścieżka na Ogonki z kostki wcale do tego się nie nadaje. Ścieżka na Srokowo i Budry - kupa piasku, kamieni i gałęzi, ale wspaniałym pomysłem było wylanie asfaltu na ścieżki rowerowe, jako wjazdy dla rolników z drogi na pole.

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (9)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5