Nadia liczy na jeden procent

2016-03-14 13:35:52(ost. akt: 2016-03-14 13:54:40)

Autor zdjęcia: Archiwum Fundacji "Przyszłość dla dzieci"

Padaczka samoistna, astma oskrzelowa wczesnodziecięca, małogłowie, napady agresji - lista schorzeń, na które cierpi 4-letnia Nadia Krajza jest bardzo długa. I, niestety, cały czas się wydłuża. Jak twierdzi jej mama, im dziewczynka jest starsza, tym więcej ma przypadłości.
— Nadia urodziła się z 10 punktami w skali Apgar. Cała ciąża przebiegała prawidłowo, nic nie wskazywało na to, że córka może mieć aż takie problemy. Jednak bardzo szybko po porodzie zaczęły się u niej pojawiać choroby.

Praktycznie od jej narodzin Nadia codziennie jest rehabilitowana — mówi pani Wioleta, mama Nadii.
Dziewczynka mimo swojego stanu jest bardzo pogodną i kontaktową osobą. Uwielbia zabawy z rodzicami i innymi dziećmi, ale często musi z nich rezygnować. Ma tak słabą odporność, że często nie jest w stanie się bawić.

— Dopiero kilka dni temu wyleczyliśmy Nadię z zapalenia płuc. To jedna z chorób, na która zapada najczęściej. Wystarczy byle wirus, bakteria, i ona natychmiast jest chora — martwi się pani Wioleta. Wiele do życzenia pozostawia także rozwój dziewczynki. Nadia, mając 4 latka, wygląda na dwulatkę.

— Podjęliśmy decyzję o podawaniu jej hormonu wzrostu. Ale do tego jeszcze trochę czasu, ponieważ musimy uzyskać zgody i opinie ze wszystkich poradni, do których uczęszczamy z córką. A nie jest to łatwe, bo jeździmy praktycznie po całej Polsce: Warszawa, Giżycko, Gdańsk — wylicza mama Nadii. Ponieważ Nadia wymaga stałej opieki, pani Wioleta zrezygnowała z powrotu do pracy.

— Chciałam wrócić, ale po prostu nie jest to możliwe. Ktoś musi być z nią cały czas w domu, ktoś musi jeździć z nią na rehabilitacje — podkreśla.
Rehabilitacje, na które uczęszcza Nadia to m. in. rehabilitacje neurologopedyczne i ruchowe. Oprócz tego jest też pod stałą opieką wielu poradni specjalistycznych m.in. neurologicznej, alergologicznej, laryngologicznej, endokrynologicznej i genetycznej.

— Nie ukrywamy, że to wszystko są duże koszty. Teraz zarabia u nas tylko jedna osoba, więc wsparcie Fundacji "Przyszłość dla Dzieci", której Nadia jest podopieczną, jest dla nas bardzo ważne — podkreśla pani Wioleta. — Dążymy do tego, żeby nasza córeczka była w przyszłości w pełni samodzielna, ale nikt nie potrafi nam powiedzieć, czy rzeczywiście tak będzie.

Staramy się więc maksymalnie podnieść komfort jej życia. Te wszystkie wizyty i konsultacje są dla niej męczące, a dla nas kosztowne, ale wiemy, wierzymy, że to da efekt — dodaje.

Jeśli chcesz pomóc Nadii oraz innym podopiecznym Fundacji "Przyszłość dla Dzieci", wystarczy że przekażesz na ich rzecz przy rozliczeniu podatkowym swój jeden procent, wpisując numer KRS 0000148747. Pamiętaj, że nawet z niewielkich kwot zbierają się duże sumy, które mogą pomóc chorym dzieciom.

Oprócz tego już dziś możesz dokonać wpłaty na konto fundacji: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.
(Ewelina Zdancewicz)

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5